Amadeusz wielki

Rzadko zdarza się, by po ostatniej kwestii wypowiedzianej na scenie ręce same układały się do oklasków. A taki jest Amadeusz młodziutkich artystów z Teatru PWST.

Gustaw Ziegenhagen

Obwód głowy znakomicie wpisuje się w linię programowej „lokalności”, jaką przyjął dyrektor Teatru Nowego Piotr Kruszczyński.

Teatr „przyjemny”

Chociaż inni widzowie obdarzyli Ławeczkę Czechowskiego brawami na stojąco, rzucam z widowni w ślad za Konstantinem Stanisławskim swoje „Nie wierzę!”.

Historie Ritsuko

Ritsuko Takahashi bywała w Polsce już wcześniej, towarzyszyła swojemu mistrzowi Daisuke Yoshimoto. Po latach współpracy coraz częściej przyjeżdża do Europy samodzielnie, a kontekstem jej spektakli przestaje być już butō historyczne.

Kolada: mistrz poniżenia i wtórności

Festiwalowe skomasowanie rosyjskich spektakli podkreśla jedynie ich wtórność i mieliznę myśli.

Zatańczyć Dostojewskiego

Na zakończenie tegorocznych VI Dni Sztuki Tańca organizatorzy przygotowali nie lada atrakcję – gościnne występy Teatru Baletu Borisa Ejfmana z St. Petersburga.

Nowy i młody

Ideą tegorocznej edycji, czyli 1. Festiwalu Nowego Teatru, jest „prezentacja i promocja młodego teatru, który tworzą spektakle wykorzystujące multimedia w konstruowaniu rzeczywistości scenicznej oraz wszelkiego typu formy sceniczne położone na styku teatru, performansu, koncertu i filmu”.

Siłaczka

Kim więc jest współczesna kobieta? Medeą – podpowiadają twórcy spektaklu teatru tańca Twarze Medei, premierowo wystawionego 9 listopada na scenie Bytomskiego Centrum Kultury.

Zbawienna hipnoza

To było naprawdę poważne wyzwanie: piosenki Zygmunta Koniecznego, mające swoje legendarne wykonania i własne historie, zainscenizować tak, by każda interpretacja została świetnie zaśpiewana, a przy tym okazała się zaskakująca jako aktorska etiuda.

Wodewil w krainie Mordoru

Opera pojednania wystawiona została w Dzień Niepodległości, w sobotę 11 listopada. Tego dnia na polskich ulicach bojówkarze w kominiarkach bili kobiety i wrzeszczeli, że „chcą Boga”. Rozświetlona racami Polska przypominała Mordor. Wciąż jacyś Krakowiacy i Górale biorą się w Polsce za łby.