Krzywicka/Krew, reż. Alina Moś-Kerger, Teatr Modrzejewskiej w Legnicy

Plemię Ireny

Krzywicka/Krew ma widzowi o wiele więcej do zaoferowania, szczególnie w warstwie wizualno-akustycznej, niż „jeszcze jeden” spektakl feministyczny.
Balbaryk i Złota Piosenka, reż. Zbigniew Niecikowski, Teatr Lalek Pleciuga ze Szczecina

Balbaryk i Dobra Wróżka

Balbaryk i Złota Piosenka to spektakl nieco staroświecki, o nieskomplikowanej fabule, ale kolorowy, zabawny i estetycznie miły dla oka.
Krew na kocim gardle, czyli Marylin Monroe kontra wampiry, reż. Anja Suša,Teatr Polski im. Hieronima Konieczki w Bydgoszczy

„Jutro coś się stanie. Czuję to”

Bydgoska inscenizacja Krwi na kocim gardle prowadzona jest językiem wywiedzionym z poszukiwań i wątpliwości samego Fassbindera.
Święta Joanna szlachtuzów, reż. Wojtek Klemm, Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu

Rzeźny potop działań, czyli bałagan

Co to może mieć wspólnego z opowiedzianą przez Brechta historią makroekonomicznych manipulacji na rynku mięsa rzeźnego, których skutkiem jest strach i nędza tysięcy robotnic i robotników z chicagowskich szlachtuzów oraz ich rodzin?
O krasnoludkach, gąskach i sierotce Marysi, reż. Iwona Jera, Teatr Bagatela w Krakowie

Żałoba w ponowoczesnym lesie

O krasnoludkach, gąskach i sierotce Marysi obejrzałam z niekłamaną przyjemnością. Szkoda, że w Krakowie tak rzadko można zobaczyć podobne przedstawienie.
Burza, reż. Anna Augustynowicz, Teatr Współczesny w Szczecinie

Panowanie nad Burzą

Panowanie nad Burzą
Augustynowicz orkiestruje swoje ostatnie spektakle na podobieństwo symfonii – to dzieła wielowątkowe, zrobione z rozmachem i rozpisane na wielość instrumentów-aktorów.
Czyż nie dobija się koni?, reż. Wojciech Kościelniak, Teatr Wybrzeże w Gdańsku

Złowieni

Czyż nie dobija się koni? można potraktować jako sposób ironicznego wyjścia poza reżyserskie emploi Kościelniaka.
Polityka w interpretacji freudowskiej, reż. Mirosław Orzechowski, Lekki Teatr Przenośny w Chorzowie

Talent show

Na trzecim piętrze, przed salą teatralną Chorzowskiego Centrum Kultury gromadzi się całkiem spora grupka osób, które przyszły tu na premierę najnowszej realizacji Lekkiego Teatru Przenośnego.

Co z tym wszystkim zrobimy?

Co z tym wszystkim zrobimy?
Wprawdzie siarki w powietrzu czuć nie było, ale czerwone światło spowijające każdy kąt i kącik foyer wystarczająco zapowiedziało piekielne proweniencje ostatniego w roku 2021 przedstawienia Teatru Miniatura.