Nie ma jak w rodzinie
Co robi Norbert Rakowski? Bawi się we wszystko, co Dogma 95 definitywnie odrzuca. Jako reżyser teatralny ma do tego święte prawo. Tylko że znowu chodzi o uzyskiwane efekty. A są one takie, że jako widz szybko zaczynam odnosić wrażenie, że Rakowskiego nie tyle interesuje sama historia, co sposób jej opowiadania.
Artysta, zwierzę mroku
Krótkie, kameralne przedstawienie Ficowskiego zda się teatralną zabawką – czymś na kształt szkiców węglem i fluoroscencyjnymi pastelami.
Przedłużająca się uwertura
Przedstawienie w reżyserii Andrzeja Bubienia przypomina ciągnącą się w nieskończoność uwerturę.
„Pół aktora, pół Polaka”, czyli tryumf awangardy
Rzetelne i uczciwe dzieło Macieja Englerta i jego zespołu jest czymś tak osobnym, że zasługuje na miano awangardy.
Gargantuicznie
Molier Neville’a Trantera w poznańskim Teatrze Animacji był od początku skazany na sukces i wszelkie odstępstwo od tego pewnika byłoby jakąś bardzo niemile zaskakującą niespodzianką.
















