Maskarada. Wspomnienie przyszłości, reż. Walerij Fokin, Teatr Aleksandryjski, Petersburg

Meyerhold i Fokin

Publiczność ogląda przedstawienie Fokina z dystansu. Ma się zachwycać, a nie współuczestniczyć w wydarzeniach. To chyba największe odstępstwo od Meyerholda.
II Festiwal Oper Barokowych w Teatrze Królewskim w Warszawie

Barok wiecznie żywy

Późnym latem w Warszawie nie było chyba nic lepszego niż Festiwal Oper Barokowych w łazienkowskim parku.
Projekt: Ojciec, reż. Mateusz Przyłęcki, Ośrodek Teatralny Kana w Szczecinie

Imperium kontratakuje

Projekt: Ojciec to ważny spektakl, a moja chęć dyskusji z nim wynika właśnie z tego, że doceniam jego wagę.
Inka, reż. Renata Jasińska, Integracyjny Teatr Arka we Wrocławiu

Kaprysy św. Inki

Uprzedzając opis teatralnej kreskówki historycznej o Ince – dostrzegam dwa podstawowe błędy w najnowszej robocie Jasińskiej.
Czarodzieje, reż. Wojciech Kobrzyński, Teatr Lalek Pleciuga w Szczecinie

Zapomniany Korczak

Pojawienie się postaci z książek Korczaka na scenie szczecińskiej Pleciugi jest zasługą Wojciecha Kobrzyńskiego, który na motywach Króla Maciusia Pierwszego oraz Kajtusia Czarodzieja stworzył Czarodziejów.
Uroczystość, reż. Norbert Rakowski, Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu

Nie ma jak w rodzinie

Co robi Norbert Rakowski? Bawi się we wszystko, co Dogma 95 definitywnie odrzuca. Jako reżyser teatralny ma do tego święte prawo. Tylko że znowu chodzi o uzyskiwane efekty. A są one takie, że jako widz szybko zaczynam odnosić wrażenie, że Rakowskiego nie tyle interesuje sama historia, co sposób jej opowiadania.
Zakonnica w przebraniu, reż. Jacek Mikołajczyk, Teatr Muzyczny w Poznaniu

Milsza twarz Kościoła

Wydaje mi się, że zespół Teatru Muzycznego uwierzył w siebie i uwierzył, że może, potrafi przygotować przedstawienie musicalowe na wysokim poziomie.
Podróże przez sny. I powroty, reż. Lech Raczak, Orbis Tertius – Trzeci Teatr Lecha Raczaka i Targanescu

Lecha Raczaka teatr śmierci

Świat w tych snach się rozpada, jego kontury nikną, nie ma w nim nic stałego, trwa totalna oniryczna destabilizacja, króluje zniszczenie.

A miłości bym nie miał

A miłości bym nie miał
Na scenie wrocławskiej AST Agata Kucińska reżyseruje lalkarski dyplom. Pomiłość. Przeraźliwie kiczowate i banalne historie z tekstem Artura Pałygi to opowieść o tych, co w porę nie spojrzeli w górę i obudzili się w świecie, w którym romanse trafiły na indeks, a miłość zamieniła się w zakazany narkotyk.

Drugiej takiej nie ma

Drugiej takiej nie ma
Przedstawienie Krzysztofa Babickiego jest w pewnym stopniu realizacją szalenie popularnego ostatnimi czasy trendu – powrotu do estetyki, semantyki i mitologii lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.

Gogol albo popraweczki

Gogol albo popraweczki
Rewizor na scenie Teatru Dramatycznego wzbudza mieszane uczucia. Skłania do podziwu dla realizatorów, a równocześnie każe myśleć, czy ten sposób potraktowania tekstu nie sprawdziłby się lepiej w innym miejscu.

My? naród?

My? naród?
Czy Dziady Mai Kleczewskiej są o Polsce? Bez wątpienia, ale w trakcie oglądania przedstawienia i już po jego zakończeniu nie mogłam znaleźć odpowiedzi na pytanie: o czyjej Polsce opowiada reżyserka?