9. Międzynarodowy Festiwal Boska Komedia w Krakowie

Muzyczne kręgi Dantego

Dziesięć dni Boskiej Komedii już za nami. Można powiedzieć, że tegoroczna edycja należała do młodych twórców.
Great Poland, reż. Aleksandra Jakubczak, Teatr Polski w Poznaniu

Ten akurat sen nie ma, niestety, lepkości wódki

Zamiast „jazdy po bandzie” mamy na ogół „jazdę po łebkach” i stereotypach, jak w spektaklu Great Poland.
Dobry wieczór winni czarodzieje, reż. Marek Kościółek, Teatr Krzyk z Maszewa

Czarne trumniaki na bose stopy

Teatr Krzyk ma już materiał, nad którym może dalej pracować. Wszak work in progress to też wynalazek offu.
Moby Dick, czyli koniec demokracji, reż. Maciej Podstawny, Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu

Paluszki rybne

Moby Dick jest spektaklem bardzo wałbrzyskim jeszcze z kilku powodów. Reżyserią i opracowaniem tekstu zajął się dyrektor artystyczny teatru Maciej Podstawny.
55.Rzeszowskie Spotkania Teatralne, 3.Festiwal Nowego Teatru, Rzeszów 2016

Zmierzch, początek i koncyliacja

Gdyby komuś przyszło do głowy zmienić nazwę rzeszowskiego festiwalu, istnieją podstawy, by nadać mu nowe miano: Festiwal Dobrego Teatru.
Terrarium, reż. Wojciech Wiński, Teatr Usta Usta Republika i Teatr Wikingowie z Poznania

Wybrzydzanie i docenianie

Twierdzenie, że akcja Teatru Usta Usta Republika i Teatru Wikingowie pt. Terrarium to coś wtórnego, jest przesadą.
Pitawal – historie kryminalne Krakowa w piosenkach, reż. Anna Rokita oraz Najdroższy, reż. Giovanny Castellanos, Teatr Bagatela w Krakowie

Na zimowy spleen

Na przełomie października i listopada krakowska Bagatela zaprezentowała dwie premiery: Pitawal w reżyserii Anny Rokity i Najdroższego w reżyserii Giovanny’ego Castellanosa.
Festiwal Dramatu we Wrocławiu

Przyszłość, której nie było

Po ośmiu przedstawieniach i trzech czytaniach pozostałem z uczuciem, że współczesność jest boleśnie ściśnięta między przeszłością a przyszłością. Miewa napady klaustrofobii oraz nerwicy pourazowej.

Tryumf mrówki

Po sznurku to teatr totalny – albo wstępujemy do rzeki błyskotliwych skojarzeń, awantury i przygody rozegranej na kilkunastu metrach kwadratowych, i toniemy w niej z rozdziawionym od uśmiechu i zaciekawienia dziobem, albo trzymamy się kurczowo masek głupawki, które nakłada na nas grupa rówieśników i brniemy w żałosne stereotypy.

Człek nie drewno

Zamiast powtarzać strukturę Dekamerona, w którym bohaterowie-narratorzy rywalizują w sztuce opowieści, Bogdan Nauka pokazał zespół jednoczący się wokół konkretnego zadania lalkarskiego.