55.Rzeszowskie Spotkania Teatralne, 3.Festiwal Nowego Teatru, Rzeszów 2016

Zmierzch, początek i koncyliacja

Gdyby komuś przyszło do głowy zmienić nazwę rzeszowskiego festiwalu, istnieją podstawy, by nadać mu nowe miano: Festiwal Dobrego Teatru.
Terrarium, reż. Wojciech Wiński, Teatr Usta Usta Republika i Teatr Wikingowie z Poznania

Wybrzydzanie i docenianie

Twierdzenie, że akcja Teatru Usta Usta Republika i Teatru Wikingowie pt. Terrarium to coś wtórnego, jest przesadą.
Pitawal – historie kryminalne Krakowa w piosenkach, reż. Anna Rokita oraz Najdroższy, reż. Giovanny Castellanos, Teatr Bagatela w Krakowie

Na zimowy spleen

Na przełomie października i listopada krakowska Bagatela zaprezentowała dwie premiery: Pitawal w reżyserii Anny Rokity i Najdroższego w reżyserii Giovanny’ego Castellanosa.
Festiwal Dramatu we Wrocławiu

Przyszłość, której nie było

Po ośmiu przedstawieniach i trzech czytaniach pozostałem z uczuciem, że współczesność jest boleśnie ściśnięta między przeszłością a przyszłością. Miewa napady klaustrofobii oraz nerwicy pourazowej.
Wyspa, reż. Grzegorz Bral, Teatr Pieśń Kozła we Wrocławiu

Wyspa skarbów

Możecie kręcić nosami, ale moim zdaniem 4 grudnia oglądaliśmy teatralne arcydzieło na miarę legendarnego Apocalypsis cum figuris.
Nie mów nikomu, reż. Adam Ziajski, Centrum Rezydencji Teatralnej Scena Robocza w Poznaniu

Zza szyby po węgiersku

Nie mów nikomu to udana próba oswojenia nas z losem ludzi wykluczonych. Bez sentymentalizmu, bez epatowania tragizmem ich losu.
Pomnik, reż. Jiři Havelka, Wrocławski Teatr Lalek

Monstrum

Spektakl Havelki, adresowany do młodzieży, uświadamia, jak trudno rozmawiać z uczniami podstawówek i gimnazjów o historii najnowszej.
Matka Courage i jej dzieci, reż. Michał Zadara, Teatr Narodowy w Warszawie

Pacyfa

Michałowi Zadarze łatwiej dogadać się z Bertoltem Brechtem niż z polskim romantyzmem. Prosty przekaz, zero metafizyki i potencjał dosadnej spektakularności – wszystko to najwyraźniej odpowiada „pierwszemu inscenizatorowi Dziadów bez skreśleń”.

Dom burzliwej starości

Niekwestionowaną wartością Chłopców są błyskotliwie nakreślone postaci stanowiące materiał dla aktorów, którzy zadziwiają widzów aktywnością i werwą. Na pierwszy plan wysuwa się świetna rola Mariana Opanii.

W jesiennych oparach opery

Od czasu gdy dźwięk rozbitej o podłogę szklanki, zarejestrowany i przetwarzany, wypełniał salę koncertową Warszawskiej Jesieni długim jękiem nieszczęsnego szkła i kiedy na estradzie stawała sokowirówka, robiąc surówkę z marchewki, a pianista leżał pod fortepianem i dłońmi spod spodu gmerał po klawiszach – nie było tak szalonego i ciekawego Festiwalu.

Lądowanie w zaścianku

Mogę mieć tylko nadzieję, że uda się znaleźć jakąś specjalną pomoc dla teatru, aby jednak tego Tansmana grano. To opera absolutnie wyjątkowa, dająca nam przy okazji nadzieję, że nieco nowoczesności ma swoje źródła również w naszym zaścianku.