Dopóki piszę, nie ma śmierci
Spektakl Wojciecha Urbańskiego, który przenika uczucie niepokoju i perspektywa nieuchronności ostatniego aktu, wydaje się mimo wszystko wielką pochwałą życia. Choć śmierć zabiera pisarzowi najbliższych i w końcu upomni się także o niego, słowa zawarte na kartach diariusza objawiają ogromną siłę i stawiają opór wobec tego, co musi nadejść.
Barokowe oblicza miłości
Największe wrażenie wywiera duet finałowy Ginewry z Ariodantem: on, rzekomo zmarły, odnajduje się żywy, ona wciąż niepewna, co jest prawdą, a co ułudą jej zmąconego umysłu.
Nasłuchując fal
Oglądając Schuberta…, można zastanawiać się nad statusem scenicznym nieprofesjonalnych wykonawców
Dwa razy Czechow
Neinert i Tlałka tworzą w Niedźwiedziu bardzo zgrany, wzajemnie napędzający się duet.
(Off) Broadway dla dzieci
Teksty Maliny Prześlugi są niemal gwarancją, że przedstawienia na nich oparte będą trafiały właśnie i do młodszych, i do starszych widzów.
















