Dopóki piszę, nie ma śmierci
Spektakl Wojciecha Urbańskiego, który przenika uczucie niepokoju i perspektywa nieuchronności ostatniego aktu, wydaje się mimo wszystko wielką pochwałą życia. Choć śmierć zabiera pisarzowi najbliższych i w końcu upomni się także o niego, słowa zawarte na kartach diariusza objawiają ogromną siłę i stawiają opór wobec tego, co musi nadejść.
Naturalność liczb
Przenikanie doświadczeń, poetyk i stylów daje czasem niebywale ciekawe i piękne efekty, jak stało się w przypadku spektaklu Mateusza Przyłęckiego Trójka na głowie.
Solidaremność
„Najlepiej byłoby umrzeć wtedy, od razu po zabiciu Sfinksa. I prosto na pomnik, na karty historii.
Zwykłego chodzenia niezwykłe uroki
Szczególność spektaklu Chodzi o to polega też na tym, że właściwie spektaklem jakby nie jest, lub inaczej – jest nie tylko spektaklem.
Wieje piaskiem od strony wojny
Jan Klata wrócił do Teatru Wybrzeże po czternastu latach, a jego adaptacja tragedii Eurypidesa otworzyła tegoroczne Wybrzeże Sztuki.