Dopóki piszę, nie ma śmierci
Spektakl Wojciecha Urbańskiego, który przenika uczucie niepokoju i perspektywa nieuchronności ostatniego aktu, wydaje się mimo wszystko wielką pochwałą życia. Choć śmierć zabiera pisarzowi najbliższych i w końcu upomni się także o niego, słowa zawarte na kartach diariusza objawiają ogromną siłę i stawiają opór wobec tego, co musi nadejść.
Jak zrobić dobry striptiz w operze?
W niemal pięciogodzinnym Lohengrinie już w pierwszym akcie odsłonięto wszystkie inscenizacyjne tajemnice.
Dyplomy krakowskiej szkoły teatralnej w sezonie 2013/2014 (Część 2). Ja się chyba zastrzelę!
Ja się chyba zastrzelę!
Jerzy Trela, który opiekował się młodymi aktorami podczas pracy nad ich spektaklem dyplomowym, nie próbował Samobójcy za wszelką cenę uaktualniać.
Dużo dobrego, trochę złego, dużo niczego
Anna Haba w roli Piaf nie zawiodła i dała niezwykły jak na polskie teatralne warunki popis umiejętności wokalnych oraz interpretacyjnych.
Seks, prochy, punk’n’roll
„Dwudziesta zero cztery. Tu akademickie Radio LUZ” – zapowiedź w głośnikach ucina wrzawę. „Ze sceny Wrocławskiego Teatru Współczesnego zaczynamy transmisję Radia Armageddon”.