Dopóki piszę, nie ma śmierci
Spektakl Wojciecha Urbańskiego, który przenika uczucie niepokoju i perspektywa nieuchronności ostatniego aktu, wydaje się mimo wszystko wielką pochwałą życia. Choć śmierć zabiera pisarzowi najbliższych i w końcu upomni się także o niego, słowa zawarte na kartach diariusza objawiają ogromną siłę i stawiają opór wobec tego, co musi nadejść.
Świat pomalowany na czarno
Reykjavík '74 to po prostu kawał znakomitego teatru i przykład na to, że nie zawsze znakomity spektakl musi wywoływać uczycie przyjemności i zadowolenia.
Stoimy tam, gdzie staliśmy
Halka w reżyserii Jarosława Kiliana to ukłon w stronę teatru tradycyjnego. Świętujący pięćdziesięciolecie Teatr Wielki w Łodzi myśli o każdym widzu.
Obnażeni
Szantaż we wrocławskiej PWST to eksperyment równie odważny, co okrutny. Reżyserka Ewelina Marciniak i dramaturg Marcin Cecko zaproponowali studentom czwartego roku Wydziału Aktorskiego wyimprowizowanie spektaklu o samych sobie.
Ślub w czasach zarazy
Ślub w czasach zarazy
Mroczny ton, ciążący nad lubelskim Panem Tadeuszem odezwał się także w Ślubie zrealizowanym przez Grabowskiego w Teatrze Powszechnym w Radomiu.