Nowy Don Kiszot czyli sto szaleństw, reż. Roberto Skolmowski, Warszawska Opera Kameralna

Moniuszko i Fredro w gorzkiej krotochwili

Skolmowski otworzył spektakl obiecującą estetyką teatru cieni przeplatanego żywym obrazem.
Kolaboranci, reż. Piotr Ratajczak, Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu

Masz, łotrze, za Polskę!

Dla opolskiego teatru to świetna kontynuacja sezonu eksperymentów i nieoczywistych rozwiązań, dzięki którym cały zespół nabiera coraz lepszej aktorskiej formy.
Wieczór polski: Chopin / Kilar, choreografia: Emil Wesołowski, Teresa Kujawa - Opera Wrocławska

Fantazmaty i ekstazy

Opera Wrocławska zaproponowała nam przewrotne świętowanie stulecia niepodległości.
Ausgang, reż. Mirek Kaczmarek, Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu

Obraz otwarty

Ausgang Mirka Kaczmarka, reżyserski debiut jednego z najbardziej zapracowanych polskich scenografów ostatnich lat, jest właśnie taki, jak można się było spodziewać.
Od wesela do wesela, reż. Ewa Ignaczak, Teatr Gdynia Główna

Nasze wielkie polskie wesele

Ewa Ignaczak zawsze miała „rękę” do aktorów. Od wesela do wesela jest dobrym przykładem tej reżyserskiej intuicji.
Uprowadzenie z seraju, reż. Jurij Aleksandrow, Warszawska Opera Kameralna

Ubawić Mozartem

Reżyser z Petersburga, Jurij Aleksandrow Postanowił widzów Mozartem ubawić.
Kartoteka rozrzucona, reż. Radosław Rychcik, Teatr Studio w Warszawie

Pięść i nos

Radosław Rychcik szuka współczesnych okoliczności dla Różewiczowskiego Bohatera.
Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze, reż. Bartosz Turzyński, Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy

Klechdy familijne

Podążając za historią i jej bohaterami, Turzyński śmiało krzyżuje teatr wyobraźni i teatr cieni.

Przebudzenie

Przebudzenie
Jura Dzivakov, nie po raz pierwszy goszcząc w otwartym na świat Teatrze Powszechnym, w kolektywnej współpracy polsko-białoruskiego zespołu tworzy sztukę opartą na założeniu pokrewnym greckiej tragedii.

Niechęć do pralinek

Niechęć do pralinek
Niby wszystko się tu zgadza: akcja toczy się wartko, czasami nawet wedle najlepszych reguł rządzących farsą, jednak Głowa w piasek Matta Murraya w Teatrze Polonia ma w sobie coś… dziwnego.