Maleńkie Królestwo królewny Aurelki, reż. Ewa Piotrowska, Teatr Baj w Warszawie, Teatr Pleciuga w Szczecinie

Nie tylko dla dziewczynek

Maleńkie Królestwo królewny Aurelki to bardzo przyzwoita propozycja dla młodych ludzi, którzy muszą się nauczyć, że wszelkie gotowe wzory są jedynie propozycją, którą można przyjąć lub nie.
Pluton p-brane, reż. Mateusz Pakuła, Teatr Łaźnia Nowa

Pan Kleks w kosmosie

Gawęda, jaką snuje Pakuła, jest gawędą o wielkim marzeniu i o wielkiej ciekawości. Nie o ustaleniu „już teraz” prawdy, ale o sformułowaniu wizji tego, co nie mieści się w głowach.
Gdy przyjdzie sen, reż. Małgorzata Bogajewska, Teatr Ludowy w Krakowie

Prosta historia

Spektakl Małgorzaty Bogajewskiej ujmuje nie tylko prostotą prowadzenia akcji, ale przede wszystkim świetnym aktorstwem.
Wróg publiczny i inne dramaty węgierskie, wybór tekstów Patrycja Paszt, przełożyli Jolanta Jarmołowicz i Daniel Warmuz, Agencja Dramatu i Teatru ADiT, Warszawa 2017

Po prostu życie

Jak na zbiór tekstów współczesnych i reprezentatywnych, zadziwiająco mało we Wrogu publicznym… tej współczesności.
Guru, reż. Damian Cruden, Opera na Zamku w Szczecinie

Opera walcząca

Warstwa muzyczna jest w szczecińskim Guru głównym narzędziem inscenizacji, to ona buduje klimat scen.
Deprawator, reż. Maciej Wojtyszko, Teatr Polski w Warszawie

Teatr starej inteligencji

Przede wszystkim jest Deprawator spektaklem, który daje do myślenia: jaką formą wspólnoty może być polskość?
Holoubek, syn Picassa, Julia Szmyt, Teatr Nowy im. Tadeusza Łomnickiego w Poznaniu

Internat animacja

Holoubek, syn Picassa powstał na Scenie Debiutów Teatru Nowego.
Festiwal Ludzka Mozaika, Goleniów 24.08 – 2.09.2018

Będziemy tańczyć do skutku

Prawdziwym wydarzeniem stał się słynny już spektakl Teatru Brama – Ghost Dance. Tego wieczoru rzeczywiście się coś wydarzyło. Coś rzeczywistego i potężnego

Ryszard 33 i 1/3

Zanim zaczął się Ryszard III Adama Sroki, kupiłem w teatralnym bufecie sok opatrzony kapslem z napisem: „Da radę”. Tym razem naziemny Teatr Polski rady nie dał. Ani zespół, ani reżyser.

Idzie nowe

Można na próbę przyjąć, że w teatrze idzie nowe. A czy puenta tego marszu będzie jak na rysunku Andrzeja Mleczki „...stare jedzie”, czy jak z Olewicza z płyty I Ching (Księga przemian) „całe we krwi” – zobaczymy; mam nadzieję, że wyłącznie na rzeszowskim festiwalu w przyszłym roku.