Zemsta nietoperza, reż. Michał Zadara, Teatr Narodowy w Warszawie

Niech żyje walc!

Beztroskie, wygodne życie, imprezy, intrygi, zdrady, wytworne kreacje, maskarady, walc i szampan – to esencja Zemsty nietoperza Johanna Straussa.
Dziennik Anny Frank, reż. Marián Pecko, Teatr Lalki i Aktora w Opolu

…znowu będziemy ludźmi...

…znowu będziemy ludźmi...
W Opolskim Teatrze Lalki i Aktora Pecko wybrał takie fragmenty Dzienników..., które pozwalają mu opowiedzieć o zwykłej nastolatce w strasznych czasach.
5. Międzynarodowy Festiwal Teatru Formy „Materia Prima”, Kraków, 15-23 lutego 2019.

Tygiel form teatru

Tegoroczna, piąta już edycja odbywającego się w dwuletnim cyklu festiwalu Materia Prima była bardzo udana.
Przygody Remusa, reż. Krzysztof Babicki, Teatr Miejski w Gdyni

Przypadkowy bohater

Zapisaną w oryginale Majkowskiego dwoistość świata Krzysztof Babicki nakreślił w swoim przedstawieniu jedynie powierzchownie.
Wiedźmin. Turbolechita, reż. Piotr Sieklucki, Teatr Nowy w Krakowie

Jeb*ć i się nie bać albo co z tą Polską

Wiedźmin. Turbolechita opowiada historię o braku. Potrzebie pozytywnego mitu, odwrotu od martyrologii.
Trump i pole kukurydzy, reż. Paweł Łysak, Teatr Polski w Bydgoszczy

Czy można zbawić świat na dużej scenie?

Czy dzięki Trumpowi i polu kukurydzy uda się ocalić świat na dużej scenie Teatru Polskiego?
Fatalista, reż. Wojciech Urbański, Teatr Dramatyczny m. st. Warszawy

Dziwna figura

Fatalista udowadnia, że konwersacyjny teatr wciąż ma rację bytu.
Dariusz Kosiński, Farsy-misteria. Przedstawienia Jerzego Grotowskiego w Teatrze 13 Rzędów (1959-1960), red. Monika Blige, Instytut im. Jerzego Grotowskiego, Wrocław 2018, 280 s.

Pryszczatego i pięknego spektakle pierwsze

To frapująca lektura zarówno dla tych, co swoją przygodę z Grotowskim dopiero zaczynają, jak i tych, co niejedno o słynnym reformatorze teatru już przeczytali.

Piękni i bezradni

Patrząc na wrocławską Media Medeę, zastanawiałem się, co też artyści czytali, pracując nad spektaklem. Na pewno uczone komentarze. W spektaklu przywołują imię Eurypidesa. Czy jednak znaleźli czas, by zajrzeć do jego tragedii? Mam wątpliwości.

Śmiertelny kurs

„Nie moja historia, nie mój bohater, ale naprawdę intrygujący wieczór” – rzekł po spektaklu Dziwny pasażer Tymoteusza Karpowicza młody mężczyzna do swego towarzysza. I to chyba najlepsza recenzja.