K/323: Kaftan w nagrodę
Co trzeba mieć w głowie, by nazwać polski teatr, scenę, na której odbyła się prapremiera Wesela i Dziadów, teatr Wyspiańskiego, Solskiego, Kotarbińskiego, Pawlikowskiego, Dąbrowskiego, Zamkow, Sas, Grabowskiego, Hussakowskiego, Dudy-Gracz, Tomaszewskiego, Szydłowskiego, Ratajczaka i w końcu Kleczewskiej „teatrem folksdojczów”?
K/160: Trzy wakacyjne lamentacje
Plany repertuarowe poznańskiego Polskiego i teatru Żeromskiego w Kielcach są zaiste mocarstwowe. Tak się nawet zastanawiam, czy nie za bardzo.
K/159: Wstrząsy wtórne
Co teraz zostało Mikosowi, skoro nie istnieje żaden cudowny rezerwuar reżyserów niezaangażowanych?
K/158: Tarabany
Nie ma czegoś takiego jak aktorstwo wiecowe. Choć to aktorki i aktorzy stali się twarzami lipcowych protestów.
K/157: Matematyka, humanistyka, Guignol
Cezary Morawski szuka tak zwanej pierwszej przyczyny wyniku matematycznego, jaki stale mu wychodzi. W świetle tych badań winna jest publiczność, która nie chodzi do jego teatru i nie dość, że nie chodzi, to jeszcze nie kupuje biletów.