Kołonotatnik 71: Postępowy środkowiec, czyli Karolak i Mieszkowski
Tyle dawnej IMKI. Nacieszyliśmy się nią, krótko, bo krótko, ale jednak. Co dalej? Doniesienia prasowe zabrzmiały naprawdę hiobowo, a oficjalne oświadczenie Karolaka miało w sobie coś z ultimatum: chcecie, by upadł fajny, ambitny, prywatny teatr?
Kołonotatnik 70: Zmyślenia i cytaty albo tak zwany tendencyjny przegląd prasy
Maciej Pieczyński rozmawia z Iwanem Wyrypajewem, a wielki rosyjski dramatopisarz, oprócz wielu mądrych rzeczy o Rosji, cenzurze i teatrze, mówi mu też, że: „nie myśli kategoriami »Putin – tyran«, »Europa, USA – demokracja«”.
K/326: Salwa Sunaya Zaima
Chciałbym dziś opowiedzieć o tym, jak stare spektakle zyskują zupełnie nieoczekiwaną treść. Nie tyle zdradzają swoich twórców, co obracają się w inną stronę.
K/325: Trwanie
Anna Augustynowicz, odchodząc ze Szczecina, porzucając swój zespół, staje się wolna, ale nie znika bez śladu.
K/324: Tu baza. Tubaza
Publicystyka teatralna negocjuje obraz przeszłości, wtrąca się w teraźniejszość i boi się o przyszłość.
K/323: Kaftan w nagrodę
Co trzeba mieć w głowie, by nazwać polski teatr, scenę, na której odbyła się prapremiera Wesela i Dziadów, teatr Wyspiańskiego, Solskiego, Kotarbińskiego, Pawlikowskiego, Dąbrowskiego, Zamkow, Sas, Grabowskiego, Hussakowskiego, Dudy-Gracz, Tomaszewskiego, Szydłowskiego, Ratajczaka i w końcu Kleczewskiej „teatrem folksdojczów”?