Reżyseria opowieści
Śmierć można przeczuć. Opis śmierci to jedno doświadczenie brzegowe, a śmierć własna – drugie. Gabo (jak mówią o nim przyjaciele) biadał, że to niesprawiedliwe, że nigdy nie opisze śmierci. Mówi się – nie żyje. Nie żyje. Co robi? Niczego nie robi. Teraz. I nigdy już nie będzie robił. Nie żyje – czas teraźniejszy, który w przekładzie na czas przeszły znaczy: umarł. Gabo podchodził do śmierci, jeśli już zagnieździła mu się w powieści, jak reżyser. Albo jak matematyk.
Szczęśliwe dni: 10 grudnia
Konkurs na dyrektora Instytutu Teatralnego nie został rozstrzygnięty. Komisja zrobiła unik. Ale swoim gestem zmusiła ministerstwo do zjedzenia kolejnej żaby.
Ranczo, czyli dowiecie się za późno
Przez dziesięć lat Ranczo towarzyszyło Polakom i mówiło nam – możecie urosnąć, Wilkowyje są w was i tylko wy możecie je zmienić.
Szczęśliwe dni: 3 grudnia
Parę dni temu ministerstwo opublikowało lakoniczny komunikat w sprawie konkursu na dyrektora Instytutu Teatralnego.
Gorący kartofel
Lakierowanie kartofla, tak brzmiał fantastyczny tytuł, jaki przed laty Tadeusz Nyczek nadał swojemu szkicowi o twórczości Ernesta Brylla z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych.