Jak zabić superbohatera?

Havel-Man albo Václav Havel i spisek czasoskoczków, reż. Eva Rysová, Teatr im. L. Solskiego w Tarnowie
aAaAaA

Życiorys Václava Havla jest jednym z tych, które doskonale nadają się na fabułę filmu sensacyjnego albo też wielowątkowej powieści politycznej. Eva Rysová i Mateusz Pakuła poszli jednak w inną stronę – biografia byłego prezydenta Czechosłowacji i Republiki Czeskiej zainspirowała ich do stworzenia komedii kryminalnej, obfitującej w wątki fantastyczne i komiksowe.

Sztuka Havel-Man albo Václav Havel i spisek czasoskoczków Mateusza Pakuły to opowieść z cyklu „co by było gdyby”. Jej akcja ogniskuje się wokół misji dwóch przemieszczających się w czasie agentów: Skota i Pipena. Wynajęci czasoskoczkowie otrzymują nietypowe zadanie – mają przenieść się w przeszłość, aby wyeliminować postać Václava Havla, a przez to zmienić całkowicie bieg historii. Co by było, gdyby Havel nie trafił w latach 60. do Teatru na Balustradzie i nie napisał swej słynnej sztuki Garden party, wymierzonej przeciwko ówczesnej władzy? Jak potoczyłyby się losy Czechosłowacji, gdyby nie Aksamitna Rewolucja i działalność opozycyjna Havla? I wreszcie jak dziś wyglądałoby życie Czechów, gdyby nie wybór praskiego dramatopisarza na prezydenta w 1989 roku? Możliwych odpowiedzi szukać należy na scenie Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie.

Dla Czechów Havel był postacią kultową – ten fakt wykorzystują Pakuła i Rysová (z pochodzenia Czeszka), czyniąc z nieżyjącego prezydenta superbohatera, a całą opowieść uzupełniając wątkami rodem z komiksowych ilustracji. Wybrane fragmenty biografii Havla stają się ważnym punktem odniesienia dla budowania kolejnych scen, ale zarazem podlegają fikcyjnym i humorystycznym przetworzeniom, rzucającym nowe, często dość absurdalne światło na poszczególne zdarzenia.

Narrację spektaklu od początku prowadzi dwójka czasoskoczków – jak na tajniaków, którym zlecone zostało wykonanie zabójstwa, Skot (Aleksander Fiałek) i Pipen (Karol Śmiałek) wyglądają dość groteskowo, a już na pewno niezdolni są do wywołania pożądanego nastroju grozy. Konwencja teatralnego kryminału zostaje więc podważona już w pierwszej scenie. Kolejne wypadki, a właściwie przystanki w czasie, jakich jesteśmy świadkami, tylko pogłębiają komediowo-fantastycznego ducha tej opowieści. Agenci przenoszą się w różne okresy historyczne – za każdym razem próbując pozbyć się Václava Havla bądź przynajmniej zablokować mu drogę do polityki. Jednym razem lądują więc w Stanach Zjednoczonych, gdzie Havel, bratając się z hipisowską komuną, wykrzykuje idealistyczne hasła – pozostanie im zresztą wierny do końca życia (słynne „pravda a láska”). Innym miejscem, w którym nieudolni zabójcy próbują dopaść przyszłego prezydenta, jest praski Teatr na Balustradzie, gdzie Havel razem z Janem Grossmanem obmyślają temat nowej sztuki. Po bezskutecznych próbach ataku w miejscach publicznych Skot i Pipen postanawiają odwiedzić pisarza w przestrzeni bardziej prywatnej, trafiając akurat na domówkę z udziałem czeskich literatów. Upici przez nich do nieprzytomności zostają ostatecznie przegonieni przez Havlovą maminkę. Gdy tak zwane tradycyjne środki zawodzą, czasoskoczkowie przybywają do więzienia, w którym z powodu działalności antykomunistycznej osadzony zostaje Havel – tam próbują nakłonić go do samobójstwa. Z pomocą przychodzi jednak rodzina – żona Olga (Karolina Gibki) i brat Ivan (Ewa Sąsiadek).

Kulminacją i bodaj najzabawniejszą sceną przedstawienia jest wizyta Billa Clintona w Pradze, która w rzeczywistości miała miejsce w pierwszej połowie lat 90. Havel jest już prezydentem i z powodzeniem realizuje swą międzynarodową politykę. Clinton zostaje zaproszony do legendarnego klubu jazzowego, w którym na otrzymanym od Czechów saksofonie wykonuje Summertime. To spotkanie zostaje w spektaklu znakomicie sparodiowane. Aktorzy pojawiają się na scenie w ogromnych maskach-rzeźbach o rysach swych autentycznych pierwowzorów. Clinton opowiada Havlowi o paleniu marihuany, a siedzący tuż obok Hrabal dość wymownie komentuje pijackie wynurzenia amerykańskiego prezydenta. Dialog prowadzony przez mężczyzn jest oczywiście przerysowany, aczkolwiek Pakuła doskonale wyczuwa możliwy klimat tej rozmowy – dodatkowo rozpisuje ją na trzy języki: angielski, polski i parodię czeskiego (Havel: „Ano dam ja wam Billu taki malinku podaruneczek. Saksofoniczek”). Clinton (pod maską Karolina Gibki) ma tu oczywiście swój popisowy numer – udając grę na saksofonie, wykonuje za pomocą głosu zmiksowaną wersję Summertime.

Jak na superbohatera Havel w spektaklu Rysovej wcale nie wykazuje się dużą aktywnością – raczej wszystko rozgrywa się gdzieś obok niego. Grający jego postać Piotr Hudziak ubrany jest w szary, wyciągnięty sweter i lekko przykrótkie spodnie. Jest skromny, życzliwy i absolutnie niepodejrzliwy. Za każdym razem ochoczo podejmuje dialog z domniemanymi zabójcami, wyjawiając przy tym swoje najważniejsze idee oraz poglądy.Wieńczy je finałowe przemówienie, stanowiące miks wykładów i listów bohatera. Ostatnia przemowa nieoczekiwanie przechodzi w zbiorowe wykonanie utworu Satisfaction The Rolling Stones. W końcu to na zaproszenie Havla legendarna grupa odwiedziła Pragę w 1990 roku.

Pakuła i Rysová wybrane fakty z życia byłego prezydenta chętnie wpisują w konteksty muzyczne. Poszczególne sceny są zresztą nieustannie ilustrowane muzyką wykonywaną na żywo przez samych aktorów. Zestaw perkusyjny i mikrofony są właściwie najważniejszymi i jednymi z niewielu obiektów czerwonej przestrzeni zaprojektowanej przez Czeszkę Lucię Škandíkovą.

Podróż w czasie śladami Václava Havla, jaką fundują widzom twórcy spektaklu, jest zabawna i pod względem konstrukcji bardzo przemyślana. Choć nie da się ukryć, że brakuje tu polotu na miarę wcześniejszych realizowanych na scenie tekstów Pakuły – absurdalnego Kowboja Parówki czy kieleckiego hitu Twardy gnat, martwy świat, wyreżyserowanego również przez Evę Rysovą. Zdarzają się też w spektaklu momenty i skojarzenia nazbyt dosłowne – jak gdyby twórcy nie wierzyli w inteligencję widza i zakładali, że o Václavie Havlu usłyszy on pierwszy raz właśnie w tarnowskim teatrze. W odbiorze przeszkadzają więc trochę nieustanne wstawki rodem z podręcznika do historii i szczegółowe wyjaśnianie przez aktorów okoliczności pewnych zdarzeń. Niemniej jednak sam koncept, by historię najsłynniejszego Czecha XX wieku przedstawić w formule komiksowej, okazał się trafiony.

26-09-2016

Teatr im. L. Solskiego w Tarnowie
Mateusz Pakuła
Havel-Man albo Václav Havel i spisek czasoskoczków
reżyseria: Eva Rysová
dramaturgia: Mateusz Pakuła
scenografia: Lucia Škandíková
muzyka i przygotowanie muzyczne: Zuzanna Skolias, Antonis Skolias
ruch sceniczny: Cezary Tomaszewski
światła: Mateusz Wajda
rzeźby: Paweł Rybczyński
obsada: Aleksander Fiałek, Karol Śmiałek, Piotr Hudziak, Tomasz Wiśniewski, Karolina Gibki, Matylda Baczyńska, Ewa Sąsiadek
premiera: 9.09.2016

Havel-Man albo Václav Havel i spisek czasoskoczków, reż. Eva Rysová, Teatr im. L. Solskiego w Tarnowie
Havel-Man albo Václav Havel i spisek czasoskoczków, reż. Eva Rysová, Teatr im. L. Solskiego w Tarnowie

Oglądasz zdjęcie 4 z 5

Powiązane Teatry

Logo of Teatr im. Ludwika Solskiego w TarnowieTeatr im. Ludwika Solskiego w Tarnowie

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Suspendisse varius enim in eros elementum tristique. Duis cursus, mi quis viverra ornare, eros dolor interdum nulla, ut commodo diam libero vitae erat. Aenean faucibus nibh et justo cursus id rutrum lorem imperdiet. Nunc ut sem vitae risus tristique posuere.