Baśniowa nie tylko z nazwy
Widzom podoba się, że nie ma tu bariery – „scena” znajduje się w samym środku, pomiędzy stolikami. Gdy zaczynamy grać, gramy dosłownie między widzami, animując lalki nie tylko w jednym kierunku, ale niejako dookoła, ponieważ wszędzie są widzowie. Rozmowa z Urszulą Binkowską, założycielką Baśniowej Kawiarenki.
Mam gdzieś Jacka Nicholsona
To nie jest książkowo-filmowy McMurphy, to jest McMurphy Teatru Śląskiego. Rozmowa z Dariuszem Chojnackim.
Normalsi mają głos
Mnie także bliskie jest myślenie o teatrze jako instytucji terapeutycznej, która nie tyle rozdrapuje rany, ile je regeneruje. Rozmowa z Piotrem Ratajczakiem.
Teatr na rubieżach
Tworzymy zwartą, silną drużynę, która podejmuje się zupełnie nieprawdopodobnych wyzwań. Rozmowa z Januszem Kijowskim.
Słowo „walka” nie występuje w moim słowniku
Proponuję, żeby nie patrzeć na pracę Instytutu Teatralnego przez pryzmat osoby Macieja Nowaka, który podejmował się różnych zadań poza tą placówką. Proszę spojrzeć tylko na wydane w tym roku książki.