Dracula, reż. Krzysztof Pastor, Teatr Wielki – Opera Narodowa w Warszawie

Dracula, czyli wampir w operze

Repertuar Polskiego Baletu Narodowego wzbogacił się o niezwykle atrakcyjny spektakl – Draculę, w choreografii dyrektora Krzysztofa Pastora.
Medee / Mojry, Teatr ZAR z Wrocławia.

Ludzie i robaki

Medee / Mojry Jarosława Freta atakują publiczność surową teatralnością. To projekt otwarty, wystawiony na ingerencję przypadku.
Extravaganza o religii, reż. Joanna Drozda, Teatr Polski w Poznaniu

Śmiesznie, ale bez szału

Zasadnicza wątpliwość targnęła mną gdzieś pod koniec oglądania tej trzeciej Extravaganzy, ponieważ uświadomiłem sobie, że pośród kilkudziesięciu numerów tylko kilka dotyczy tytułowego tematu, czyli religii.
I była miłość w getcie, reż. Tomasz Cyz, Teatr Żydowski im. Estery Rachel i Idy Kamińskich w Warszawie

Piekło. Piękne chwile

Edelman w spektaklu Tomasza Cyza zaczyna od tych samych słów, co Edelman w napisanej wspólnie z Paulą Sawicką książce, którą reżyser w Teatrze Żydowskim zaadaptował.
Wstyd, reż. Małgorzata Bogajewska, Teatr Ludowy w Krakowie

Sekrety i kłamstwa

Krakowski Wstyd jest udanym przedstawieniem z kilku powodów. Przede wszystkim, Bogajewska niuansuje wizerunki postaci.
Mąż i żona, reż. Krystyna Janda, Teatr Polonia w Warszawie

Jak w Teatrze Letnim

W teatralnym dupleksie prowadzonym przez niestrudzoną Krystynę Jandę powroty. Weterani Teatru Powszechnego z lat jego świetności przypomnieli sztuki, w których kiedyś grali.
Prawo wyboru, reż. Piotr Kruszczyński, Teatr Nowy w Poznaniu

Wstrzymuję się od głosu

Prawo wyboru jest artystycznym efektem decyzji podjętej dawno temu, gdy wojna w Ukrainie była czymś mało wyobrażalnym. Tyle że spektakl ten grany jest wiosną 2022 i nic już na to nie można poradzić.
Kongres futurologiczny, reż. Daniel Adamczyk, Teatr Czytelnia Dramatu w Lublinie

Intoksykacja, zapraszam

Szef lubelskiej sceny, Daniel Adamczyk, tworzy swoje spektakle jakby koncepcje teatru ubogiego i rapsodycznego odcedził z wzniosłości, patosu i nadęcia, po czym dodał do nich kilka porcji czystej, instynktownej zabawy.

Dlaczego?

Jentl to kilka naprawdę pięknie skomponowanych scen, wśród nich tą najmocniejszą jest z pewnością niezgoda głównej bohaterki na wyłączenie jej z pożegnania ukochanego ojca.