Dziennik Anny Frank, reż. Krzysztof Prus, Teatr Nowy w Zabrzu

Farsa mieszczańska

Po co sięgnięto teraz, w marcu 2018 roku, w brunatniejącej Polsce po pamiętniki żydowskiej nastolatki, która zginęła w obozie koncentracyjnym?
Cezary idzie na wojnę, reż. Cezary Tomaszewski, Komuna Warszawa

Analiza ramowa

Spektakl Cezary idzie na wojnę nie wykracza poza intelektualny żart, grę znaczeniami, bezpieczną zabawę.
Zapiski z wygnania, reż. Magda Umer, Teatr Polonia

Lekcja odpowiedzialności

Żyd, komunista, socjaldemokrata, rowerzysta, wegetarianin, homoseksualista może zostać przez władze wytypowany na Obcego. To właśnie uświadamiają Zapiski z wygnania.
Zagubiony chłopiec, reż. Paweł Passini, Teatr Lalki i Aktora w Opolu

Atak klonów

Odczytywać Zagubionego chłopca jako ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem gier komputerowych byłoby wielkim uproszczeniem.
OUÏ, Camille, 39. Przegląd Piosenki Aktorskiej, Wrocław

Ekstaza intelektu

Eksperymenty muzyczne Camille są wyjątkowo oryginalne. Nowatorskie brzmienia i unikalne możliwości wokalne, często przetwarzane komputerowo, artystka łączy z archaicznymi rytmami i prostym przekazem słownym.
Masara, reż. Stanisław Mojsiejew, Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie

Kilka postaci w nieistniejącym świecie

Masara nie jest dobrym przedstawieniem. Ale to niewątpliwie spektakl, w którym aktorzy Starego Teatru stworzyli kilka bardzo dobrych ról.
Jagoda i niedźwiedzie, reż. Jerzy Moszkowicz, Scena Wspólna w Poznaniu

Jagoda widzi misie

Jerzy Moszkowicz oraz czwórka aktorów zrobili, co mogli, by tchnąć życie w tę historię, nie tyle może „odjechaną”, co dramaturgicznie „rozjechaną”.
Spójrz na mnie, reż. Adam Ziajski, Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach

Sfery widzialności

Wyjątkowość spektaklu Spójrz na mnie polega na tym, że nie wytwarza on opozycji między sferą widzących i niewidomych.

(Nie)przekładalności

(Nie)przekładalności
Translacje to spektakl o relacjach oraz ich rozmaitych trajektoriach. Performerki i performerzy czasem zdają się ze sobą konkurować, kiedy indziej współtworzą wielocielesny i współoddychający organizm. Metronomy ujednolicają tempo, ale nie ekspresję. Ich obecność na poziomie symbolicznym jest, jak sądzę, wezwaniem do uważności – przede wszystkim na innych oraz na to, co wydarza się wokół nas.