Dzwon, który nigdy nie zagra

Płatonow w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego jest dobitnym dowodem na to, iż odstąpienie od specyficznego rytmu i charakteru młodzieńczego dramatu Antoniego Czechowa może się udać pod warunkiem, iż odbywa się na zasadzie „coś za coś”.

Teatralna szachownica

Teatr Studio reklamuje najnowszy tekst Davida Mameta jako thriller psychologiczny, w którym stawką jest zagadka ludzkiej tożsamości.
Tuwim dla dzieci, reż. Bernard Szyc, Teatr Muzyczny im. Danuty Baduszkowej w Gdyni oraz Brzydkie kaczątko, reż. Romuald Wicza-Pokojski, Miejski Teatr „Miniatura” w Gdańsku

Uwolnić wyobraźnię

Początek sezonu w Trójmieście przyniósł dwie premiery przygotowane z myślą o dzieciach. Oba przedstawienia są manifestacyjną wręcz ucieczką od scenicznej iluzji.

Amerykanin w Poznaniu

Oto w dniach 10-14 października 2013 mieliśmy zaszczyt gościć nestora światowej teatrologii i performatyki, profesora Marvina Carlsona, wykładowcę Graduate Center na City University of New York.

Ostrożnie z klasyką

W Don Kichocie Minkusa–Petipy to nie Don Kichot jest centralną postacią, lecz para zakochanych: Kitri i Basilio.

Poeta dziękczynny

Mister Barańczak to przedstawienie słowno-muzyczne, choć tekst mówiony zajmuje w nim więcej miejsca niż ten śpiewany.

Szpetni czterdziestoletni trzydzieści lat później

Zamiast do parku, jak zaplanował Gelman, autorzy nowej realizacji dobrze w Polsce znanej Ławeczki, prowadzą nas do Galerii Malarstwa Europejskiego XVIII-XX wieku.

Towarzystwo wilków

Przedstawienie Rekowskiego, adaptacja dramatu Seksualne neurozy naszych rodziców, szwajcarskiego prozaika i dramatopisarza Lukasa Bärfussa, otrzymuje kształt ludowej baśni, w której Czerwony Kapturek opuszcza dzieciństwo i rusza w dorosłość.

Danse macabre

Pięć pięknych kobiet zanikało na moich oczach przez siedemdziesiąt pięć minut podczas próby generalnej Historii brzydoty, najnowszej premiery Wrocławskiego Teatru Pantomimy.

„Koncepcja to ja”

Czy warto szukać polskiego Castorfa? – tytuł jednej z burzliwych debat poświęconych polskiemu teatrowi u progu nowego tysiąclecia już wtedy potwierdzał żywe zainteresowanie ekscentrycznym reżyserem, dyrektorem Volksbühne, w którym zwolennicy teatru o zacięciu politycznym widzieli wzór godny naśladowania.