Współpraca się opłaca?

Jakiego zatem teatru nie chce już oglądać i finansować Europa, a jaki musimy oglądać i finansować w Łodzi? Holender tułacz to inscenizacja tak przewidywalna, że aż boli.

Na marginesie improwizacji w Teatrze Muzycznym Capitol

A jak było podczas Improwizacji w Teatrze Muzycznym Capitol? Reżyserka poddała upokarzającej tresurze popularnych aktorów telewizyjnych i filmowych.

Upadek w cieniu palm

Przedstawienie Michała Kotańskiego nie jest muzealnym tworem. Ma wszelkie atrybuty nowoczesności.

Muzyczny pany!

Cóż takiego było w poznańskiej realizacji Hello, Dolly!, że spowodowało aż taką determinację radnych i prezydenta?

Dzięki Chrystusowi i krasnoludkom – albo to nie moja bajka

Dzięki Chrystusowi i krasnoludkom
Spektakl O krasnoludkach i sierotce Marysi Janusza Stalmierskiego w szczecińskiej Operze na Zamku przeniósł mnie z powrotem do czasów mojego dzieciństwa.

Zima bez śniegu

Uroda spektaklu Cieplaka tkwi w mieszaniu się dwóch światów: w opowiadaniu dwóch porządków za pomocą jednego języka umowności.

Rothko na niedobór

Na małej scenie Teatru Dramatycznego jako Rothko wylewa z siebie potoki słów Janusz R. Nowicki.

(Nie)przekładalności

(Nie)przekładalności
Translacje to spektakl o relacjach oraz ich rozmaitych trajektoriach. Performerki i performerzy czasem zdają się ze sobą konkurować, kiedy indziej współtworzą wielocielesny i współoddychający organizm. Metronomy ujednolicają tempo, ale nie ekspresję. Ich obecność na poziomie symbolicznym jest, jak sądzę, wezwaniem do uważności – przede wszystkim na innych oraz na to, co wydarza się wokół nas.

Bez celu

Bez celu
Ale po co miałbym bronić Smoleńska w Teatrze Nowym? Nie wiem. Podobnie jak osoby odpowiedzialne za powstanie tego spektaklu nie wiedzą, po co on powstał.