Kapelucho na globusie, czyli językowe fajerwerki

Ćwiczenia stylistyczne to spektakl mocno sformalizowany, co nie znaczy, że pozbawiony treści.

Na ludzkim złomowisku

Reżyser Błogich dni Wojciech Urbański jest w swojej generacji przypadkiem niezwykłym i tak rzadkim, że właściwie należałoby rozważyć objęcie go szczególną ochroną gatunkową.

Kabaretlalka

Grupa teatralno-kabaretowa Pożar w Burdelu pod wodzą Michała Walczaka i Macieja Łubieńskiego pojawia się tym razem pod nazwą Warszawskiego Cyrku Magii i Ściemy i Teatru Lalka po to między innymi, by nie siać więcej zgorszenia…

Raz na farsowo

Na Moralność pani Dulskiej udawałam się z lekkimi obawami i choć w teatrze bawiłam się świetnie, to trochę wątpliwości ze mną zostało.

Dwoje na huśtawce

Spektakl we Wrocławskim Teatrze Lalek przypomina czasem wesołe miasteczko, a czasem rozbujaną łódź na pełnym morzu. Huśta tak mocno, że ładunek opowieści omal nie ląduje za burtą.

Teatr człowieka myślącego

Masztalski, autor scenariusza i reżyser, zatytułował swoje przedstawienie Obcy z Mons. Figura Obcego funkcjonuje jednak w tym spektaklu na kilku poziomach.

Chcecie bajki?

Bardzo dawno nie widziałam w teatrze dla dzieci tradycyjnego wykonania klasycznej baśni. Takim przedstawieniem są Przygody Kota w butach, które zainicjowały najnowszy sezon w słupskim Teatrze Lalki Tęcza.

„Jakiś chłopiec ci siedzi na plecach”

Chomik Tygrys z Teatru Animacji nie znajdzie się raczej wśród moich ulubionych spektakli dla dzieci.

Dom burzliwej starości

Niekwestionowaną wartością Chłopców są błyskotliwie nakreślone postaci stanowiące materiał dla aktorów, którzy zadziwiają widzów aktywnością i werwą. Na pierwszy plan wysuwa się świetna rola Mariana Opanii.

W jesiennych oparach opery

Od czasu gdy dźwięk rozbitej o podłogę szklanki, zarejestrowany i przetwarzany, wypełniał salę koncertową Warszawskiej Jesieni długim jękiem nieszczęsnego szkła i kiedy na estradzie stawała sokowirówka, robiąc surówkę z marchewki, a pianista leżał pod fortepianem i dłońmi spod spodu gmerał po klawiszach – nie było tak szalonego i ciekawego Festiwalu.

Lądowanie w zaścianku

Mogę mieć tylko nadzieję, że uda się znaleźć jakąś specjalną pomoc dla teatru, aby jednak tego Tansmana grano. To opera absolutnie wyjątkowa, dająca nam przy okazji nadzieję, że nieco nowoczesności ma swoje źródła również w naszym zaścianku.