W jesiennych oparach opery
Od czasu gdy dźwięk rozbitej o podłogę szklanki, zarejestrowany i przetwarzany, wypełniał salę koncertową Warszawskiej Jesieni długim jękiem nieszczęsnego szkła i kiedy na estradzie stawała sokowirówka, robiąc surówkę z marchewki, a pianista leżał pod fortepianem i dłońmi spod spodu gmerał po klawiszach – nie było tak szalonego i ciekawego Festiwalu.
Słuchanie Schulza
O ile brzmieniowa warstwa Sklepów cynamonowych Villqista intryguje, o tyle cała reszta pozostawia spory niedosyt.
Słowo wprawione w ruch
Piotr Cieplak, który w Teatrze Narodowym podjął się zrealizowania niezwykłego projektu, jakim stało się sześciodniowe inscenizowane czytanie Pana Tadeusza bez skreśleń, pokazuje wspomnianą rozpiętość, totalność Mickiewiczowskiego dzieła.
Bajka współczesna
Kiedy wyszłam z premiery w szczecińskiej Pleciudze, zaczęłam się zastanawiać, do kogo bardziej był skierowany spektakl Nie dość blada królewna – do dzieci czy ich rodziców?
Forma, tylko forma
Swoje szkoły do Wrocławia wysłały: Praga, Berlin, Białystok, Osijek, Sofia, Londyn, Bratysława i Bytom. Każda z nich przyjechała z czymś szczególnym, bardzo prywatnym, wyjątkowym.