Dopóki piszę, nie ma śmierci
Spektakl Wojciecha Urbańskiego, który przenika uczucie niepokoju i perspektywa nieuchronności ostatniego aktu, wydaje się mimo wszystko wielką pochwałą życia. Choć śmierć zabiera pisarzowi najbliższych i w końcu upomni się także o niego, słowa zawarte na kartach diariusza objawiają ogromną siłę i stawiają opór wobec tego, co musi nadejść.
Zło czai się za rogiem
Andrzej Sadowski jako autor i reżyser sztuki nie tylko zaproponował intrygujący temat, ale znalazł też ciekawą formę jego prezentacji.
Zróbmy pranie
W przedstawieniu w Teatrze Bagatela oglądamy parę małżonków już sobą nieco znudzonych, ale wciąż gotowych na walkę o związek.
Literatura w świecie Big Brothera
Ogólny efekt pracy nad 33 powieściami, które każdy powinien znać, pomimo pewnych słabości, należy zaliczyć do udanych.