Dopóki piszę, nie ma śmierci
Spektakl Wojciecha Urbańskiego, który przenika uczucie niepokoju i perspektywa nieuchronności ostatniego aktu, wydaje się mimo wszystko wielką pochwałą życia. Choć śmierć zabiera pisarzowi najbliższych i w końcu upomni się także o niego, słowa zawarte na kartach diariusza objawiają ogromną siłę i stawiają opór wobec tego, co musi nadejść.
Szukajcie mnie do końca świata
Szukajcie mnie do końca świata
Najbardziej poruszająca w przedstawieniu Peszka wydaje mi się milcząca zgoda na męską dominację.
Komedia z apokalipsą w tle
Komedia z apokalipsą w tle
Bardzo zaskoczyła mnie i ucieszyła zarazem wiadomość, że Marcin Hycnar wybrał na spektakl dyplomowy studentów czwartego roku Fizyków Friedricha Dürrenmatta.
Ubiera, zamiast rozbierać
Ubiera, zamiast rozbierać
O czym jest spektakl Dzieci widzą duchy? O badziewiu naszych czasów?
Myśli nie na miejscu
Myśli nie na miejscu
Andrzej Saramonowicz z zespołem Teatru Montownia odkurzył Policję Sławomira Mrożka i dodał od siebie jednoaktówkę o złowieszczym tytule Noc zatracenia.