Pensjonat pana Bielańskiego

Ramotka

Pensjonat pana Bielańskiego w inscenizacji Marka Gierszała wykorzystuje wszystkie farsowo-bulwarowe schematy, których zadaniem jest tylko jedno – śmieszyć.
Szajba, reż. Marcin Liber, Teatr im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie

Kujawy przeciwko Polsce

Tekst Szajby nie reprezentuje poziomu najlepszych dramatów Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk. Jej gnieźnieńska inscenizacja nie jest też szczytem możliwości reżyserskich Marcina Libera.
Plac Bohaterów, reż. Grzegorz Wiśniewski, Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi

Bicie i drżenie

Wypowiadane na scenie Jaracza tyrady o austriackim antysemityzmie brzmią dziś jakoś niepokojąco znajomo.
Don K., reż. Teo Dumski, Cloud Theater

K. jak Kościuszko

Don K. to kolejne przedstawienie, gdzie nowe technologie nie są dodatkiem czy naddatkiem, przekąską przed głównym daniem czy małym deserem po nim. Stanowią integralną i jedną z centralnych części całego dzieła.
Katarzyna Waligóra, „Koń nie jest nowy”. O rekwizytach w teatrze, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2017

Cichy język rzeczy

Nawet o tej nieefektownej, często wzgardzonej materii można opowiedzieć pasjonująco, czego dowodem książka Katarzyny Waligóry „Koń nie jest nowy”, której zbiorowym bohaterem są rekwizyty.
Golem, reż. Maja Kleczewska, Teatr Żydowski im. Estery Rachel i Idy Kamińskich w Warszawie

Wielogłos cieni

Maja Kleczewska zamyka swój żydowski tryptyk opowieścią o legendarnym Golemie. Człekokształtna figura pozbawiona duszy uosabia w jej eksperymentalnym spektaklu pytania o naturę człowieka.
Zostań moim przyjacielem, reż. Krzysztof Grębski, Wrocławski Teatr Lalek

Pluszaki na gigancie

Wraz z aktorami Wrocławskiego Teatru Lalek Tomasz Man zaproponował dzieciom historię pingwiniątka, które ucieka z zoo, by z porzuconym przez właścicielkę w parku żółwiem przeżyć wielką podróż nad morze.
Komedia w ciemno, reż. Jarosław Bielski, Teatr Miejski w Lesznie

„Ciemność! Widzę ciemność!”

Od z górą dwóch lat mamy w naszym kraju kolejny miejski teatr dramatyczno-repertuarowy (piąty już w Wielkopolsce), który dobrze służy lokalnej publiczności. Można? Ano, można!

Koniec świata po wrocławsku

Koniec świata po wrocławsku
Zagłada ludzkości pozostaje tu raczej hasłem wywoławczym. Tytułowa zaś metafora escape roomu nieco naciąganą ramą dla tak, a nie inaczej wymyślonej układanki. I reżyserowi Arkadiuszowi Buszko trudno było cokolwiek z tym zrobić.

Marzyć, mimo wszystko

Marzyć, mimo wszystko
Krakowską Boską ogląda się z przyjemnością. Owszem, zabrakło nuty nostalgii. Warto jednak posłuchać, jak Marta Bizoń „przeraźliwie, niedorzecznie, niewiarygodnie źle” wykonuje arię Królowej Nocy.