Bella Figura, reż. Grzegorz Wiśniewski, Teatr Wybrzeże w Gdańsku

„Co widzisz?”

Grzegorz Wiśniewski prześwietlił tekst Yasminy Rezy na wylot. Opowieść o „małych wielkich kłamstewkach” rozłożył niemal na atomy.
Kanapka z człowiekiem, reż. Jerzy Satanowski, Teatr Nowy w Poznaniu

Kaczmarski wygładzony

Mam jednak wielką nadzieję, że już w niedalekiej przyszłości na Kanapkę z człowiekiem zaczną przychodzić licznie i ochoczo ludzie młodzi.
Żeby nie było śladów, reż. Piotr Ratajczak, Teatr Polonia

Wiele śladów

Sprawa Grzegorza Przemyka została niedawno doskonale opisana przez Cezarego Łazarewicza.
Genialna przyjaciółka, reż. Weronika Szczawińska, Wrocławski Teatr Współczesny

Rozmazywanie

Genialna przyjaciółka we Wrocławskim Teatrze Współczesnym to seria nieco przypadkowych performansów tożsamościowych.
Król Marionetek, reż. Izadora Weiss, Teatr Lalka w Warszawie

Bezkrólewie

Oglądając Króla Marionetek w reżyserii Izadory Weiss, zastanawiałam się, dla jakiej widowni przeznaczony jest ten spektakl.
Trzy siostry, reż. Jędrzej Piaskowski, Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie

Misiowie puszyści

„Pomiędzy ideę / I rzeczywistość / Pomiędzy zamiar / I dokonanie / Pada Cień” – pisał Czesław Miłosz, tłumacząc Wydrążonych ludzi T. S. Eliota. Zdaje się, że reżyser Jędrzej Piaskowski i dramaturg Hubert Sulima dostrzegli ten cień w Trzech siostrach Antona Czechowa.
Koncert Finałowy 39. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu

Bądź wierny Idź

W kulminacyjnym momencie spektaklu Co to za dom! Krzysztof Globisz wyrecytował tekst sławnej pieśni Czesława Niemena Dziwny jest ten świat.
Il Trespolo tutore, reż. Paweł Paszta, Instytut Opery – Teatr Collegium Nobilium Akademii Teatralnej w Warszawie

Pyszna buffa sprzed wieków

Świetnie się stało, że troistym wysiłkiem artystycznej młodzieży i jej profesorskich tutores talent wyłanianego z popiołów przeszłości Stradelli zajaśniał w Warszawie w całej krasie.

Koniec świata po wrocławsku

Koniec świata po wrocławsku
Zagłada ludzkości pozostaje tu raczej hasłem wywoławczym. Tytułowa zaś metafora escape roomu nieco naciąganą ramą dla tak, a nie inaczej wymyślonej układanki. I reżyserowi Arkadiuszowi Buszko trudno było cokolwiek z tym zrobić.

Marzyć, mimo wszystko

Marzyć, mimo wszystko
Krakowską Boską ogląda się z przyjemnością. Owszem, zabrakło nuty nostalgii. Warto jednak posłuchać, jak Marta Bizoń „przeraźliwie, niedorzecznie, niewiarygodnie źle” wykonuje arię Królowej Nocy.