Sen srebrny Salomei, reż. Michał Zadara, Teatr Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza w Warszawie

Nie kwitnie bez

Sen srebrny Salomei to kolejny spektakl Michała Zadary z cyklu „nikt przede mną tego nie zrobił”. Był Chopin bez fortepianu, były Dziady bez skreśleń, a teraz jest Sen bez aktorów.
Księżniczka czardasza, reż. Michał Znaniecki, Mazowiecki Teatr Muzyczny im. Jana Kiepury w Warszawie

Niesłabnący czar operetki

Kiedy w 2005 roku Włodzimierz Izban zakładał Mazowiecki Teatr Muzyczny, pragnął odrodzić w Warszawie operetkę.
39. Przegląd Piosenki Aktorskiej Nurt Off, Wrocław 16-25 marca 2018

PPA OFF: Ścigani przez członek (cz. 2)

Dziwaczki to teatralny rytuał czuwania nad zmarłą połączony z poetycką alegorią trudów pośmiertnych duszy niegotowej do ostatecznego odejścia.
Otchłań, reż. Mariusz Grzegorzek, Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi

Science fiction w stylu retro

Mariusz Grzegorzek potrafi z niezbyt ciekawego tekstu Jennifer Haley zrobić efektowne widowisko.
39. Przegląd Piosenki Aktorskiej Nurt Off, Wrocław 16-25 marca 2018

PPA OFF: Wkurwieni i Whitney Houston (cz.1)

Wątek kobiet w „męskim świecie” wyraźnie zdominował pierwszą połowę nurtu OFF.
Footloose. Musical, reż. Jerzy Jan Połoński, Teatr Muzyczny w Poznaniu

Wrzuciliśmy luzik

Poznańska inscenizacja Footloose, ku mojemu sporemu zaskoczeniu, dość dobrze mieściła się na ciasnej scenicznej przestrzeni przy ulicy Niezłomnych 1e.
Bagaż, reż. Aleksander Maksymiak, Akademia Sztuk Teatralnych

Szafa pod klepsydrą

Świat sanatorium reżyser i scenograf przedstawienia, Aleksander Maksymiak, maluje, czerpiąc z czarno-szarej palety kojarzonej raczej z mrocznymi opowiadaniami Franza Kafki.
Literkowo, reż. Marta Parfieniuk-Białowicz i Edyta Soboczyńska, Teatr Baj Pomorski w Toruniu

Scrabble dla najnajów

Wyreżyserowane i zagrane przez Martę Parfieniuk-Białowicz i Edytę Soboczyńską Literkowo zgrabnie kontynuuje formułę teatru dla najmłodszych sprawdzoną we wcześniejszych spektaklach toruńskiego teatru.

Niewidzialne

Niewidzialne
Emigrantki, napisane przez Radosława Paczochę i wyreżyserowane dla Teatru Wybrzeże przez Elżbietę Deptę, sięgają po temat, który w powszechnym dyskursie nie doczekał się dotąd głębszej refleksji.

Koniec świata po wrocławsku

Koniec świata po wrocławsku
Zagłada ludzkości pozostaje tu raczej hasłem wywoławczym. Tytułowa zaś metafora escape roomu nieco naciąganą ramą dla tak, a nie inaczej wymyślonej układanki. I reżyserowi Arkadiuszowi Buszko trudno było cokolwiek z tym zrobić.

Marzyć, mimo wszystko

Marzyć, mimo wszystko
Krakowską Boską ogląda się z przyjemnością. Owszem, zabrakło nuty nostalgii. Warto jednak posłuchać, jak Marta Bizoń „przeraźliwie, niedorzecznie, niewiarygodnie źle” wykonuje arię Królowej Nocy.