2.0.4.5. Miniopera metafizyczna, reż. Tomasz Rodowicz, Teatr Chorea

Nowe otwarcie

2.0.4.5. Miniopera metafizyczna to wyciszona medytacja o przyszłości, której wyzwania przychodzą zawsze wcześniej, niż się ich oczekiwało.
Stańczyk. Musical, reż. Ewelina Marciniak, Teatr Rozrywki w Chorzowie

Pustka na biało-czerwonym tle

Stańczyk. Musical łączy przeszłość z teraźniejszością także na płaszczyźnie wizualnej.
Wielki Fryderyk, reż. Jan Klata, Teatr Polski w Poznaniu

Władza bez trosk

Jeśli ktoś spodziewał się po spektaklu Klaty tego, iż opowie się on wyraźnie po którejś ze stron czy postaw, może się czuć zawiedziony.

Bogowie, reż. Alicja Borkowska, Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera
Bogowie

Czy mają Państwo chwilę na rozmowę o człowieku? ​

Bogowie opowieścią o kłopotach znanych nam od czasów Wieży Babel, ale też świadectwem osobliwej polifonii.

Konformista 2029, reż. Bartosz Szydłowski, Teatr Łaźnia Nowa w Krakowie, Festiwal Boska Komedia

Nie tutaj, nie teraz ​

Konformista Moravii jest rozliczeniem z włoskim faszyzmem; spektakl Szydłowskiego miał być, jak sądzę, odbiciem lęków części polskiego społeczeństwa i przestrogą.

Poskromienie złośnicy, koncepcja i kreacja: Magda Kupryjanowicz, Maria Spiss, Teatr im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie

Walka z Januszami i stereotypami ​

Co wyszło? Fascynująca, porażająca ilością boleśnie aktualnych odniesień dyskusja z Poskromieniem złośnicy.
Thamos, Don Giovanni, reż. Ryszard Peryt, Polska Opera Królewska

Magia teatru Wolfganga Amadeusza i Ryszarda Józefa

Ryszard Peryt pierwszy sezon swego teatru zwieńczył Festiwalem Polskiej Opery Królewskiej.
Hańba, reż. Marcin Wierzchowski, Teatr Ludowy w Krakowie

Sentymentalizm vs. dramat

Może Hańba potrzebowała bardziej zdecydowanych operacji na tekście? Adaptacja wydaje się aż nazbyt wierna powieści Coetzeego

Koniec świata po wrocławsku

Koniec świata po wrocławsku
Zagłada ludzkości pozostaje tu raczej hasłem wywoławczym. Tytułowa zaś metafora escape roomu nieco naciąganą ramą dla tak, a nie inaczej wymyślonej układanki. I reżyserowi Arkadiuszowi Buszko trudno było cokolwiek z tym zrobić.

Marzyć, mimo wszystko

Marzyć, mimo wszystko
Krakowską Boską ogląda się z przyjemnością. Owszem, zabrakło nuty nostalgii. Warto jednak posłuchać, jak Marta Bizoń „przeraźliwie, niedorzecznie, niewiarygodnie źle” wykonuje arię Królowej Nocy.