Choinka, reż. Robert Jarosz, Teatr Guliwer w Warszawie

Żyć chwilą

Choinka z Guliwera zastawia podstępną, lecz potrzebną pułapkę na tych, którzy decydują, jaki spektakl wytworzy dla ich podopiecznych świąteczną atmosferę.
Halka, reż. Grażyna Szapołowska, Opera Wrocławska

Janusze na gór szczytach

Szapołowska, choć wybitna aktorka, nie pomogła śpiewakom zamieszkać w niezwykłym, multimedialnym świecie przedstawienia.
Beznudna wyspa, reż. Marek Chojnacki, Teatr Muzyczny w Poznaniu

One man reality show (all inclusive)

One man reality show (all inclusive)
Spektakl Beznudna wyspa ma być „forpocztą” innych produkcji Teatru Muzycznego, graną poza jego siedzibą, głównie w domach kultury.
Festiwal Boska Komedia, Kraków 8-16 grudnia 2018

Pobocza Boskiej Komedii

Nie jest tajemnicą, że jednym z celów Boskiej Komedii jest promocja polskiego teatru, gdyż do Krakowa na festiwal przyjeżdża wielu kuratorów z całego świata.
Festiwal Nowego Teatru, Rzeszów, 19-24.11.2018

Nieobecność widoczna

Jeden etap istnienia Festiwalu Nowego Teatru został nieodwołalnie zamknięty.
Krzesła, reż. Piotr Cieplak, Teatr Polonia w Warszawie

Krzesła bez Mówcy

Krzesła bez Mówcy
Cieplaka zdają się pociągać u Ionesco egzystencjalne metafory, ale nie potrafi przyjąć ich pesymistycznego tonu.
Stryjeńska. Let’s Dance, Zofia!, reż. Joanna Lewicka, Centrum Spotkania Kultur w Lublinie

Psiakref albo tryumf woli

Joanna Lewicka to reżyserka, która konsekwentnie podejmuje tematy feministyczne, obce jest jej jednak ideologiczne zacietrzewienie.
Kotka na gorącym blaszanym dachu, reż. Dariusz Starczewski, Teatr Bagatela w Krakowie

Stracone pokolenia

Kotka... Dariusza Starczewskiego to trzygodzinny spektakl, w którym wybrzmiewa niemal cały dramat Williamsa.

Dom burzliwej starości

Niekwestionowaną wartością Chłopców są błyskotliwie nakreślone postaci stanowiące materiał dla aktorów, którzy zadziwiają widzów aktywnością i werwą. Na pierwszy plan wysuwa się świetna rola Mariana Opanii.

W jesiennych oparach opery

Od czasu gdy dźwięk rozbitej o podłogę szklanki, zarejestrowany i przetwarzany, wypełniał salę koncertową Warszawskiej Jesieni długim jękiem nieszczęsnego szkła i kiedy na estradzie stawała sokowirówka, robiąc surówkę z marchewki, a pianista leżał pod fortepianem i dłońmi spod spodu gmerał po klawiszach – nie było tak szalonego i ciekawego Festiwalu.

Lądowanie w zaścianku

Mogę mieć tylko nadzieję, że uda się znaleźć jakąś specjalną pomoc dla teatru, aby jednak tego Tansmana grano. To opera absolutnie wyjątkowa, dająca nam przy okazji nadzieję, że nieco nowoczesności ma swoje źródła również w naszym zaścianku.