Opowiadania bez mgiełki

Czy więc zasada jest mgiełką? Publiczna skromność – woalem? Który... coś przesłania? Co właściwie?

Szczęśliwe dni: 4 stycznia

Przez chwilę wydawało się, że widać żarówkę w tunelu: Buchwald pozostanie dyrektorem, a jako zastępcę będzie miała kogoś, kto prowadzony na smyczy przez ministerstwo zabezpieczy Instytut przed odchyłami i miazmatami.

K/210: Arcydzieło wolności

Czemuż redaktor pism branżowych miałby najpierw reformować pokoleniowo i równościowo teatry polskie, a dopiero później pisma branżowe?

O marszu dla klimatu

Marsz dla Klimatu ruszył w tym sensie, że dupa pochodu, czyli bębny, anarchiści oraz maruderzy, dołączyła do zmotoryzowanej platforemki.

K/209: Ozymandias & Co.

Borczuch zrozumiał do końca Arystofanejską ideę, sens antycznego komediowego żartu.

K/208: Kwas

Jak to było do przewidzenia, Dorota Buchwald nie została wybrana ponownie na stanowisko Dyrektora Instytutu Teatralnego.

Szczęśliwe dni: 10 grudnia

Konkurs na dyrektora Instytutu Teatralnego nie został rozstrzygnięty. Komisja zrobiła unik. Ale swoim gestem zmusiła ministerstwo do zjedzenia kolejnej żaby.

Ranczo, czyli dowiecie się za późno

Ranczo, czyli dowiecie się za późno
Przez dziesięć lat Ranczo towarzyszyło Polakom i mówiło nam – możecie urosnąć, Wilkowyje są w was i tylko wy możecie je zmienić.

K/302: Wieczorny przegląd prasy

K/302: Wieczorny przegląd prasy
Katowicka Pokora Szczepana Twardocha w reżyserii Roberta Talarczyka jeszcze przede mną, ale już z niecierpliwości przedsezonowej przeczytałem awansem kilka recenzji. I zastanowiła mnie dość zdecydowana krytyka jednej z aktorek.

K/300: Czysta

K/300: Czysta
Świętować? Nie świętować? Trzechsetny odcinek Kołonotatnika zaskoczył mnie już tydzień temu. Zaskoczył mnie nawet bardziej niż inny wredny numerek, czyli własna pięćdziesiątka.

K/299: Piersi w kosmosie

K/299: Piersi w kosmosie
Szpecht i Jakimiak nie chcą szydery w finale, wolą grę wyobraźni, cień i przeczucie. Jakby zostawiały furtkę nadziei. Niezobaczenie innego życia będzie zawsze lepsze od niezrozumienia zobaczonego.