K/280: Heroizm naszych czasów

Powiedzieć, że premiera Katarzyny Kalwat to było najważniejsze wydarzenie „onlajnowej” edycji Boskiej Komedii, to nic nie powiedzieć.

Wszystkoświętno-zaduszkowe rozważania o karnawale

Czyżby w ostatecznym rachunku karnawałowy z ducha Pogrzeb mamusi przyczynił się jednak do stabilizacji porządku społecznego? Pozostawiam ten dylemat w formie pytania, nie chcąc na nie odpowiadać twierdząco, bo z tego to już tylko wstyd i poruta.
Autobiografia na wszelki wypadek, tekst i reżyseria: Michał Buszewicz, Teatr Łaźnia Nowa.

K/279: Smuga cienia

Jeśli Buszewiczowi chodziło o to, żeby wszystkich zostawić z pustymi rękami – widzów, aktorów, nawet samego Buszewicza – to Buszewicz wygrał.

K/278: Bardzo dużo teatru naraz

Przebiegam w pamięci przez te trzydzieści spektakli obejrzanych w listopadzie i grudniu i czuję, że na żaden z nich nie chciałbym pójść jeszcze raz.

K/277: Akcelerator antyfrekwencji

Nadchodzi kryzys, jakiego nie było. Samorządy obcinają budżety festiwali, odwołują zasłużone cykliczne imprezy. Aktorzy nie grają, więc nie zarabiają.

K/276: Borczuch i sposób na nieklikalność

Półtora miesiąca temu, 22 września, świętowałem w kameralnym gronie piętnastolecie debiutu Michała Borczucha. Działo się, działo.

Gardzienice revisited

Twórczości Gardzienic nigdy nie kibicowałem, nie badałem jej, w siedzibie Ośrodka Praktyk Teatralnych „Gardzienice” byłem ostatnio w 1991 roku

K/298: Pokłosie

Dziś pamięć wróciła do wszystkich, którzy mieli kiedyś na ciele gardzienicki stempel. I do nas, którzy o tej sprawie dowiedzieliśmy się dzięki odwadze aktorek zmierzenia się z niewygodną pamięcią.

K/296: Sztuka sztuczności

Savannah Bay w zestawieniu z innym spektaklem z krakowskiej Nowej Sceny – Kochana Wisełko, Drogi Zbyszku Tadeusza Nyczka i Mikołaja Grabowskiego – buduje taki „emerycki”, wspominkowy nurt w repertuarze Starego Teatru.

K/295: Oko Grzegorzewskiego

Od kilku miesięcy czekam na publikację biografii Jerzego Grzegorzewskiego, którą już napisała Maryla Zielińska. A może wcale nie będzie to klasyczny życiorys reżysera, tylko sonda głębinowa wrzucona w otchłań jego spektakli.