Oblicza Meyerholda
Styl Meyerholda istniał i w jakiejś formie przetrwał zagładę jego teatru. Do dzisiaj jego ślady można odnaleźć w Rosji, w teatralnym mainstreamie.
„W tej sprawie pokładam nadzieję”
Edukacja zapewniła Systemowi przetrwanie. Nie do wprowadzenia w repertuarowym teatrze, fantastycznie nadawał się jako narzędzie pedagogiczne.
Życie i śmierć aktora. Część 3 opowieści o Wojciechu Bogusławskim
Końcowe lata XVIII wieku to dla Wojciecha Bogusławskiego czas pełni sił. Dobił do czterdziestki, w teatrze pracował ponad dwie dekady, własną trupą kierował od lat kilkunastu.
Aktor i król. Część 2
Historycy teatru wiele by dali, by móc poznać treść rozmowy, która odbyła się między Stanisławem Augustem Poniatowskim a Wojciechem Bogusławskim tuż po przyjeździe wielkiego aktora.
Aktor i król
Każdy, kto choć raz odwiedził Teatr Narodowy, musiał przechodzić obok pomnika Wojciecha Bogusławskiego dłuta Jana Szczepkowskiego. Wyfraczony mężczyzna z cylindrem w ręku wydaje się taksować w powadze mijającą go publiczność.
Ojciec polskiej scenografii
Scenograf, zdaniem Frycza, musiał umieć własnoręcznie wykonywać rekwizyty i szyć kostiumy. Jego wychowanków, reprezentujących nieraz bardzo odmienne sposoby myślenia, określa się jako przedstawicieli krakowskiej szkoły scenografii.
Męczennik Czystej Formy
Przed twórcą, który uzna teorię Czystej Formy, otwiera się perspektywa nieograniczonej wolności.
Miłość do teatru – lekcja Adama Grzymały-Siedleckiego
Historycy teatru podchodzą do Siedleckiego nieufnie. Szukając materiałów do swoich książek, ciągle przyłapują autora Świata aktorskiego moich czasów na nieścisłościach.
Innego świata ciąg dalszy
Poza dyskusją był pogląd, że prawdziwy Polak daje pieniądze na Orkiestrę i szanuje świętość Jasnej Góry.
Wszyscy jesteśmy królikami
Piotr Soroka przenosi na scenę Lubuskiego Teatru graficzną opowieść Anny Höglund.
Na „Dzikim Zachodzie”
Neziraj umiejętnie balansuje w swojej twórczości między lokalnym kolorytem i publicystyczną aktualnością a uniwersalnością i trwałością poruszanych zagadnień.
Wehikuły pamięci
Obcowanie z książką Jerzego Limona jest nie tylko intelektualną przygodą, ale też niecodzienną estetyczną przyjemnością.