Czytanka

Aneta Groszyńska nie stworzyła w Karaoke box ani opowieści, której dałby uwieść się widz, ani formy, która by ich zachwyciła.

Gdzie indziej, kiedy indziej

Lot nad kukułczym gniazdem, czytany dzisiaj, mógłby okazać się zaskakująco współczesny.

Nie tędy

Nie-boska komedia zdaje się zrodzona z niemocy. Ale ten gest nie wywołuje we mnie ulgi współodczuwania.

Klatka z pleksi

Ostentacja, z jaką Jan Klata traktuje dzieło Szekspira, jest inna, niż ta, którą dostrzec można w przedstawieniu według tekstu Alfreda Jarry’ego.

Tezy i chwyty

Radosław Rychcik w Balladynie, podobnie jak w świetnych Dziadach zrealizowanych w Teatrze Nowym w Poznaniu, zderza ze sobą elementy nie tyle obce, co odległe.

Kilka postaci w cudzej historii

W Goodmanie widoczne są dwa zamysły: adaptatora Jana Burzyńskiego i reżyserki Agaty Dyczko.

Bez rewersu

Bizon w Teatrze Bagatela rozgrywa się w sklepie ze starzyzną, a właściwie z gadżetami PRL-u.

Homeopatia

Klata przekłada kolejne fragmenty na sceniczne obrazy nie tylko wprost, ale też w jednym tonie.

Nowy wspaniały (?) świat

Firma dziękuje to dobry, niekiedy zaskakujący tekst, a w przedstawieniu Marka Gierszała najważniejsi są aktorzy.

Portret rodzinny w skromnym wnętrzu

Bogajewska zdejmuje z tekstu balast socjologicznej diagnozy, pozwalając wybrzmieć dramatowi rodzinnemu.