Bruno Wątpliwy

Ostatnie słowa zmarnowanego poety? „Za frajerstwo do piekła nie pójdę!” – woła Majnicz-Jasieński: sztubak w artyście, dziecko w mężczyźnie, głupiec w proroku.

Efekt czkawki

Smarkacze won z jednego teatru, staruchy won z drugiego… Tak, nadchodzi czas teatrów zero-jedynkowych. Szkoda, że dyrekcja Słowackiego zaczyna się bawić w to samo, co Klata.
Sarenki, reż. Tomáš Svoboda, Teatr Ludowy w Krakowie

Syrenki

Tomas („a” z akcentem na Białystok i „s” z ptaszkiem) Svoboda udowodnił swoimi Sarenkami, że można zrobić w Krakowie spektakl, który nie gardłuje w żadnej sprawie. Nie jest ani za, ani przeciw nowoczesności. Jest obok.

Dyplomy krakowskiej szkoły teatralnej w sezonie 2013 / 2014 (Część 1). Koło ratunkowe

Dyplomy krakowskiej szkoły teatralnej. Koło ratunkowe
Koło kwintowe Aleksandry Popławskiej spełnia wszystkie warunki w kategorii „dyplom nowego stylu”. A poza wszystkim to po prostu świetne przedstawienie…

Obmowa Świętoszków

Halo?! Czy coś mnie ominęło? Czy przez ostatnie kilka lat zmieniły się funkcje recenzji? Wymyślono jakieś nowe jej formy, przedefiniowano zadania?

Post Open’er Theatre. Notatki z Boskiej Komedii

Program obecnej Boskiej udowodnił, że polski teatr jest już mniej polityczny niż jeszcze przed chwilą.

Piękna wieś pięknie płonie…

Domniemane kulisy i możliwe konsekwencje niesławnej politycznej demonstracji na widowni Starego Teatru.

Kandydaci

W chwili, kiedy czytacie te słowa, czterej kandydaci na nowego dyrektora Instytutu Teatralnego są w trakcie albo już po przesłuchaniach przed ministerialną komisją. Nie znam ich programów, oceniam szanse konkretnych ludzi. Bo nie wierzę, że w takim wyścigu program jest ważniejszy niż człowiek, który gwarantuje jego realizację.

Nieustający Wielki Festiwal Październikowy

Chyba pierwszy raz od dekady zdarzyło się, że nałożyły się na siebie cztery duże, polskie, ciekawie pomyślane, międzynarodowe festiwale.

Kogut, który ukradł zbrodnię

Teatr Groteska świetnie czuje najmłodszą publiczność w przedziale wiekowym 2-5 lat i naprawdę fajnie przyciąga widzów dorosłych. W środku jednak zieje repertuarowa dziura. O Ku-ku-ryku Słoneczniku w reż. Grzegorza Kwiecińskiego.