Kat czy ofiara?
Odnoszę wrażenie, że Teatr im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze zamierza doczekać się swoistej małej „proletariackiej” rewolucji.
Sardynka z Sardynii
Czego nie widać udaje czy próbuje udawać, że tak naprawdę farsą nie jest. Przedstawienie Adama Biernackiego aspiruje do bycia czymś więcej.
Wielcy inni II: Depresje. Szymborska, Rymkiewicz, Bielicka, reż. Jacek Kozłowski, Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu
![](https://cdn.prod.website-files.com/674247043b5699e4f3d18d17/67929813654b51b601ade1dd_1179.avif)
Wielcy i śmieszni
Podczas każdej z części „tryptyku” Jacka Kozłowskiego Wielcy inni II: Depresje. Szymborska, Rymkiewicz, Bielicka uśmiałem się jak na dwóch dobrych komediach.
Jabłko nie z tej strony nadgryzione
Jak powiada dyrektor Capitolu Konrad Imiela: „Łukaszowi zrymowała się biografia Steve’a Jobsa z piosenkami Beatlesów”.
Rycerze bez ideału
Odebrałem Raj wariatów jako ostre i bardzo nieprzyjemne oskarżenie, rzucone wprost całej naszej zachodniej cywilizacji.
Audiencja III, czyli Raj Eskimosów, reż. Wojciech Ziemiański, Teatr im. Cypriana Norwida w Jeleniej Górze
![](https://cdn.prod.website-files.com/674247043b5699e4f3d18d17/679297b43d3a44012dcb0520_1136.avif)
Piekło Afrykańczyków
Audiencja III, czyli Raj Eskimosów Wojciecha Ziemiańskiego tak naprawdę żadną audiencją nie jest.
Widmo krąży po Europie
Pytanie „Czego państwo się boją?”, którym rozpoczynało się każde pospektaklowe spotkanie, w ostatnich czasach niestety nabiera coraz większej aktualności.
Uciekająca rzeczywistość
Już po pierwszych dniach XV edycji Festiwalu Dramaturgii Współczesnej „Rzeczywistość Przedstawiona” można było wyczuć, że z ową współczesnością będzie niejaki problem.
Zapolska Superstar (czyli jak przegrywać, żeby wygrać), reż. Aneta Groszyńska, Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu
![](https://cdn.prod.website-files.com/674247043b5699e4f3d18d17/67929740a1bdbaf0c4c42eab_1075.avif)
Amor fati
Tak, proszę Państwa, Zapolska Superstar w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu jest dobrym spektaklem.
Proszę mnie ukarać!
W połowie spektaklu coraz częściej doskwierało mi uczucie, że gdzieś już to wszystko widziałem. Dokładnie na tej samej scenie.